Komentarze: 2
„Mama i Cortina za 2,60zł”
Widziałem jak się topiło Jak tak żałośnie skomlałoTo znajome bydle byłoJeszcze wtedy se pływałoA to była moja mamaNie mogłem jej uratowaćBo jak się topiła samaStałem w kolejce po lodaTo nie była moja winaGdy zmoczyła sobie pióraKupiłem loda CortinaPotem mama dała nuraDwa sześćdziesiąt on kosztowałA gdy mama się topiłaAch jak lud ten mi smakowałMama w wodzie się zaszyła Beatles
Jasiu mowi do ojca:
-Tato! Wzywaja cie do szkoly!
-A co znowu zrobiles?
-Nic... Tylko stolik wysadzilem...
Po trzech dniach:
-Tato! Wzywaja cie do szkoly!
-A co znowu zrobiles?
-Nic... Tylko lawke wysadzilem...
Po tygodniu:
-Tato! Wzywaja cie do szkoly!
-Nie pojde juz wiecej do twojej szkoly!
-Slusznie. Po co chodzic po ruinach?
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablice
- Nie
- Jasiu wytrzyj
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce
- Przez ten czas nauczycielka pyta się dzieci:
- Kochane dzieci co byscie napisali na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
Siedzi kobieta w w ciąży, a obok niej Jaś. W końcu Jaś nie wytrzymał i pyta sie tej kobiety:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Tak.
- To czemu pani je zjadła?
Na lekcji polskiego: - Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?
- Kiedy mamy słaby wzrok!
ojciec Jasia mial fabryke w ktorej produkowano parówki, ojciec musial gdzies wyjsc i chcial, aby go Jasiu zastapil na moment, mowi do Jasia:
- Jasiu, widzisz... Do tej maszyny wkladasz barana i wychodzi parówka
Jasiu zrozumial i po chwili pyta tatę:
- Tato, a jest taka maszyna, do ktorej sie wklada parówkę i wychodzi baran?
- Tak, twoja matka.
A więc, rodzice Jasia chcieli sie troche podymać ale mieli maly dom i nie wiedzieli gdzie zostawić dzieci. Wtem tata wpadl na pomysl:
- Jasiu!! Wyjdź na balkon i mow mnie i mamie co sie dzieje dookola.
Jasiu wyszedl na balkon i nawija:
- Widze właśnie, jak dzieci bawią się w piaskownicy, widze babcię idącą z zakupami, psa srającego obok merola i innych ludzi chodzących po chodnikach. A, jeszcze jedno. Obok mnie na innym balkonie stoi dziewczynka. Pewnie dla tego, że jej rodzice też się pieprzą...
Tata krzyczy na Jasia:
- I znów pała z historii!!
- Tato, to przez Jagiełłę!!
- To nie zadawaj się więcej z takim łobuzem!!
Jasiu dostał za karę w pupę od ojca. Po godzinie pyta go:
-Tato, a gdy ty coś zbroiłeś dostawałeś lanie od ojca?
-Tak.
-A gdy dziadzio coś zbroił też dostawał lanie od ojca?
-Tak.
-Hmm....ciekawe, jaki idiota to zaczął?